05.03 – dwie ryby z dzisiaj

Długo nie trwało poszukiwanie „wczorajszych” ryb, choć brania dziś były zdecydowanie rzadsze. Możliwe że zmieniły upodabnia, lub przesuwały się szybciej niż my, ale i tak udało się sprowokować cztery łososie do brania. Niestety tylko dwie ryby holowaliśmy skutecznie. Dwie, pomimo wczorajszej „zaprawy” wykazały się skutecznością w walce i odzyskały wolność zanim trafiły do podbieraka.

Pozdrowienia dla Piotra, Grzegorza i Krzysztofa!

 

 

04.03 – mega dzień! Złowiliśmy osiem łososi!

Wnioskując z ostaniach wypraw, pokuszę się o stwierdzenie, że spore ilości łososi zagościły w rejonie Helu na dłużej. Nasz dzisiejszy wynik to 14 brań, 11 ryb w holu, z czego osiem sztuk wylądowało w podbieraku. Choć nie było wśród nich żadnego okazu, mieliśmy mnóstwo zabawy. Brania były tak częste, że nie było kiedy zjeść przygotowanego prowiantu 🙂

Read More

13-14. 02 – walentynkowy weekend na wodzie – jedenaście brań, sześć podebranych łososi!

Pierwszego dnia na osiem brań wylądowaliśmy cztery ryby.

Sprowokowanie łososia do brania pierwszego dnia wymagało nadania przynęcie silnie rotacyjnej pracy. Jeśli rybka nie spełniała tych kryteriów, była ignorowana. Dodatkowo dzisiejsze łośki upodobały sobie flashery duże. Wszystkie te okolicznościowości sprawiły, że jedynie 50% brań zakończyło się zapięciem ryb.

Read More

Weekend na wodzie 03-04. października

Krótkie info z weekendu.

W sobotę wypłynęliśmy dopiero po południu. Od 14 do 17 mieliśmy jedno wypięcie z klipsa, na windzie, z głębokości 200 stóp, czyli bardzo głęboko, ale ryba się nie zapięła.

A pozostali… Dwie kolejne łódki otworzyły sezon łososiowy , WHITE (105 cm) i LENA B trafił swoje 6 kg szczęścia. JD DREAM dziś kończył z rybą 105 cm. W niedzielę na pusto pływał GRYNIO TEAM, który próbował bezskutecznie odkuć się za sobotę. Tym razem samotnie pływali po łowisku i nie udało im się „skrzyżować” ścieżek z żadnym łososiem.

Podsumowując, z pewnością początek sezonu zbliża się wielkimi krokami, ale wciąż pojedyncze ryby pływają w łowisku. Pomimo dużych odległości między łódkami, nigdzie nie udało się stwierdzić większej koncentracji łososi. Nie pomagały żadne triki, nawroty itp. Teraz czeka nas dłuższy przedmuch i ochłodzenie. Mamy nadzieję, że przyniesie zmiany na lepsze…

Pierwszy jesienny rejs w sezonie 2015/16

W normalnych okolicznościach trzydziestego września zwykłem spędzać nad jedną z pomorskich rzek, najczęściej Redą, do której mam najbliżej. Łowienie troci ostatniego dnia sezonu jest u mnie tak oczywiste, że nawet żona nie planuje mi żadnych zajęć na ten dzień. Wieści znad rzeki niestety nie były optymistyczne, a od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem wypadu na łososie. Z powodu różnych obowiązków już dwa razy przełożyłem termin pierwszej wyprawy tej jesieni. Czekałem na idealne warunki, ponieważ planowałem popłynąć wysoko (czytaj daleko na północ). Według mnie to jedyny rozsądny kierunek o tej porze…

Read More

Wyprawa 22.04.- dziewięć łososi i nowy rekord Kingfishera – 117 cm i 18,5 kg!!! –

Decyzja o wyjściu w morze 21.04., w nieco trudniejszych warunkach, opłaciła się. Wprawdzie łowiliśmy w samotności, co w przypadku łososi nie zawsze jest na plus, mimo to skutecznie namierzyliśmy żerujące ryby w dużej liczbie w pobliżu stoku na płytkiej wodzie. Wiedza ta okazała się bezcenna w dniu następnym. Łowiąc na płytkiej wodzie mieliśmy aż 13 brań.

Read More