W czwartek 11.06 odbyliśmy bardzo udany rejs po Zatoce Gdańskiej. Zapraszamy na naszego foczego bloga, gdzie znajdą Państwo pełną relację i kilka ładnych fotek.
Przygotowanie łodzi do trollingu łososiowego to z pewnością nie banalna sprawa. Do ostatniej chwili (czytaj całą noc przed wyprawą) zbroiłem nowiuteńkiego Merry Fishera 755 w wersji Marlin, o wieloznacznej nazwie KINGFISHER (tu zimorodek). W końcu rano miało okazać się, czy ten „plastikowy” zimorodek potrafi łowić ryby równie skutecznie, jak jego żywy odpowiednik.
Pierwsza, „dziewicza” wyprawa zawsze wiąże się z mieszanymi emocjami, przynajmniej do momentu złowienia pierwszej ryby. Jednak zanim nadejdzie ta upragniona chwila torturowała mnie myśl, czy wszystko działa prawidłowo.
Ale od początku…
Oczywiście, żeby nie dopuścić do porażki w pierwszym rejsie zaprosiłem najlepszych trollingowców na Bałtyku 🙂